Wszystko wskazuje na to, że w nowym sezonie będziemy o modzie myśleć pragmatycznie, pozwalając sobie na niezbędną dawkę szaleństwa. Odbędziemy podróż przez różne miejsca i dekady, pobawimy się proporcjami i poeksperymentujemy z dodatkami.
Torebki XXL z sezonu wiosna-lato wraz z nadejściem jesieni rosną co najmniej o jeden rozmiar. Nie wystarczy już, że są duże i pojemne – mają celowo zaburzać proporcje sylwetki. Nagroda dla największej torby sezonu wędruje do projektu Francesca Risso dla Marni. Choć równie przeskalowane znajdziemy w kolekcjach Jonathana Simkhaia, Maryam Nassir Zadeh i szwedzkiej Logomania nie ma końca. Na fali nostalgii za modą z lat 2000. i nadal mocnego trendu Y2K marki dumnie umieszczają mongoramy na ubraniach i akcesoriach. Niektóre idą o krok dalej, modyfikują logotypy, by jak najlepiej trafić w gusta pokolenia Z. Pokrytych znakami graficznymi projektów szukajcie w kolekcjach Versace, Balmain i Gucci, które w tym sezonie bawi się logo nie tylko własnym, ale i Balenciagi.